RECENZJA DWÓCH MASECZEK W PŁACHCIE FIRMY SKIN79 & HADA LABO TOKYO
Hej Kochani! :)
Dzisiaj chce się z wami podzielić moją opinią na temat dwóch maseczek w płachcie firmy Skin79 i Hada Labo Tokyo.
Zaczne od maseczki różanej All that Rose Mask- Skin Glow & Moisturizing Skin79.
Jak działa?
Maska działa kojąco, łagodząco, nawilżająco i antyseptycznie. Wyciąg z róży wykazuje działanie przeciwzmarszczkowe, reguluje krążenie i wzmacnia naczynka. Olejek z róży regeneruje, nawilża i utrzymuje barierę hydrolipidową skóry oraz uszczelnia naczynia krwionośne i zmniejsza zaczerwienienia.
Maska jak dla mnie sprawdziła się dobrze. Po maseczce czułam że mam dobrze nawilżoną skórę i lekkie zaczerwienienia znikneły. Jedynym minusem jest to, że płachta jest duża jak na moją twarz. Warto też zauważyć, że maska dla każdej osoby będzie działać inaczej, ponieważ każda skóra jest inna. Dziewczyny, nie oczekujcie wielkiego cudu po jednym razie, że wszystkie blizny znikną od razu. Skóra potrzebuje kilka razy maseczek, aby były widać duże efekty.
Druga maseczka to Japan's No.1 Skin Care Line firmy Hada Labo Tokyo
(Anti-Aging Facial Sheet Mask)
Jest to japońska maseczka w płachcie na twarz, nasączoną całą buteleczką serum z 3 rodzajami kwasu hialuronowego- Super Hyaluronic Acid.
Jak działa?
Głęboo nawilża skórę, a dzięki zawartości Retionolu i Kolagenu, ma właściwości odmładzające i ujędrniające.
Maska sprawdziła się u mnie dobrze. Po maseczce czułam że moja twarz jest dobrze nawilżona i miękka. Płachta była duża jak na moją twarz, z czego nie byłam zadowolona. Jednak bardziej wole maseczki firmy Skin79.
A jakie wy polecacie maseczki?
Która maseczka was najbardziej zainteresowała? :)
Zapraszam Was na mojego instagrama be98beautiful
Komentarze